To mój pierwszy, uszyty przeze mnie miś. Nie jest perfekcyjny - wiem... wynika to z tego, że mało szyje i nie mam wprawy, ale będę ćwiczyła, bo przecież trening czyni mistrza ;)
Dziś piątek - weekendu początek :) Życzę wszystkim samych przyjemności na najbliższe dni.
Pozdrawiam Pollyanna
Ale jest uroczy i wykonany w 100% handmade.
OdpowiedzUsuńTobie rowniez zycze udanego weekendu.
pozdrawiam
Fajny misio. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny miś, ale nie może być samotny :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmisiek słodziutki, a jaki szczęśliwy...pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBARDZO PRZYTULASNY,POLIANKO ZAPRASZAM DO MNIE
OdpowiedzUsuńKochana, nie ma ideałów! A ten Miś jest bardzo bliski osiągnięcia perfekcji własnie przez to, że jest sobą, ma swoje wady i zalety, a przede wszystkim jest Twój! Wykonany Twoimi rękoma! :)
OdpowiedzUsuńPollyanko zapraszam Cie do nowego bloga znajdziesz go pod moim awatarkiem klikajac na napis wyswietl moj pelny profil tytul W STARYM KUFRZE BABUNI,zapraszam do komentowania.
OdpowiedzUsuń