.

.

piątek, 3 lutego 2012

Jestem sobie mały miś...

To mój pierwszy, uszyty przeze mnie miś. Nie jest perfekcyjny - wiem... wynika to z tego, że mało szyje i nie mam wprawy, ale będę ćwiczyła, bo przecież trening czyni mistrza ;)



Dziś piątek - weekendu początek :) Życzę wszystkim samych przyjemności na najbliższe dni.
Pozdrawiam Pollyanna

7 komentarzy:

  1. Ale jest uroczy i wykonany w 100% handmade.
    Tobie rowniez zycze udanego weekendu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny miś, ale nie może być samotny :-). Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. misiek słodziutki, a jaki szczęśliwy...pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. BARDZO PRZYTULASNY,POLIANKO ZAPRASZAM DO MNIE

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, nie ma ideałów! A ten Miś jest bardzo bliski osiągnięcia perfekcji własnie przez to, że jest sobą, ma swoje wady i zalety, a przede wszystkim jest Twój! Wykonany Twoimi rękoma! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pollyanko zapraszam Cie do nowego bloga znajdziesz go pod moim awatarkiem klikajac na napis wyswietl moj pelny profil tytul W STARYM KUFRZE BABUNI,zapraszam do komentowania.

    OdpowiedzUsuń