.

.

piątek, 31 października 2014

Nie-Halloweenowo lecz dyniowo

Nie należę do pokolenia, które obchodzi Halloween. Kiedy byłam dzieckiem, amerykańskie tradycje związane z tym świętem, nie były jeszcze rozpowszechnione w Polsce. Owa „moda” zaczęła śmielej wkraczać do Polski, w moich czasach licealnych. „Halloween” ma swoje korzenie w kulturze celtyckiej, święto obchodzono wówczas na powitanie zimy. Wierzono także, że w tym dniu zacierają się granice pomiędzy światem żywych i umarłych. Każda kultura ma swoje tradycje i szanuję to, jednak jestem zdania, że zarówno Halloween jak i Walentynki, mają zdecydowanie bardziej nasilony dziś wydźwięk komercyjny niż sensowny. No cóż…..tak to już jest, że w większości ulegamy modzie. Mimo wszystko, na widok dyniowych lampionów, moja buzia się uśmiecha  choć wolę innego rodzaju dekoracje z użyciem dyni (patrz poprzedni post), to najbardziej warzywo to, lubię wykorzystywać w kuchni, do wielu potraw. I tak właśnie, dziś z przyjemnością zajadam się zupą dyniową  Polecam serdecznie!

Pozdrawiam
Pollyanna

sobota, 18 października 2014

Jesień – czas na jesienne dekoracje

Jesień, to jedyna, tak kolorowa pora roku. Różne odcienie liści na drzewach tworzą wspaniałą mozaikę barw, którą możemy obserwować podczas spacerów. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego tak się dzieje? Za zielony kolor liści odpowiada chlorofil, jesienią kiedy dni staja się coraz krótsze, zanika jego produkcja w liściach. Uaktywnia się wówczas, obecność innych barwników takich jak: karoten, ksantofil. Oczywiście, dochodzi do tego jeszcze, wiele innych biochemicznych mechanizmów… tak czy inaczej, daje to wspaniały efekt!


Symbol jesieni, to nie tylko kolorowe liście, ale i żołędzie, kasztany, szyszki, jarzębina, grzyby, wrzosy i dynie. Wszystkie te „owoce” jesieni, stanowią wspaniałe elementy wykorzystywane przy dekoracji domu. Poniżej wybrałam najciekawsze, moim zdaniem, jesienne dekoracje:






Czy podczas jesieni, pojawiają się u Was w domu podobne dekoracje? Wykorzystujecie do tego celu, prawdziwe „owoce” jesieni? Jestem ciekawa, jak to wygląda u Was?

Pozdrawiam
Pollyanna

Źródła zdjęć z dekoracjami: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12.

niedziela, 12 października 2014

Estetyka i piękno – co to właściwie jest?

Wielokrotnie spotykamy się z określeniami, że pewne przedmioty, rzeczy są piękne lub estetyczne, ale czy tak naprawdę wiemy, co właściwie oznaczają te słowa? Owszem, na temat piękna i estetyki można napisać obszerny elaborat, a co niektórzy mogą się oburzyć i powiedzieć, że jest to sprawa gustu, a nad gustami się nie polemizuje! Chciałabym skupić się tylko i wyłącznie na samej terminologii i znaczeniu tych słów. Często doszukujemy się różnych niuansów, a całe sedno tkwi w historii i znaczeniu danego słowa.


Otóż estetyka pochodzi z języka greckiego aisthetikos – co w dosłownym znaczeniu „dotyczy poznania zmysłowego”, a więc mianem estetyki określamy wszystko to, co jest związane ze zmysłowością i naocznością. (Co ciekawe, niemiecki filozof Alexander Gottlieb Baumgarten w XVIII wieku uważał, że „estetyka” jest „młodszą siostrą logiki”. Chciałabym zwrócić uwagę, na to porównanie, bo jak wiemy, są to zupełnie dwie odrębne nauki.) Mówiąc najogólniej estetyka jest nauką o pięknie i tym, co piękne, a także o ujmowaniu i ocenie czegoś w aspekcie piękna. Podsumowując estetyka opiera się przede wszystkim na naszych zmysłach i na formie rozwoju tych zmysłów. Stąd wiemy dlaczego jednym coś się podoba, a innym nie.
Natomiast pojęcie piękna, które już padło w kontekście estetyki, jest w dzisiejszych czasach terminem niejednoznacznym do ustalenia. Z jednej strony posługujemy się nim na co dzień, a z drugiej, kategoryzujemy to słowo, które przynależy do teorii sztuki i estetyki. Zatem jak to zdefiniować? Odpowiedzi należy poszukać znowu w terminologii i pochodzeniu tego słowa. Zawszę będę powtarzała, że Grecja jest kolebką kultury i to właśnie tam, narodziło się wiele pojęć związanych z tą dziedziną. Już w starożytnej Grecji termin ten, utożsamiano z doskonałością, zachowaniem proporcji, odpowiedniego układu, doskonałej strukturze i idealnej harmonii. Oczywiście na przestrzeni wieków pojęcie piękna było poddawane wielu reorientacją dokonywanym przede wszystkim przez filozofów danej epoki. Nie chciałabym tutaj zamęczać całą historią tego pojęcia, gdyż jest ona bardzo szeroka i wielowątkowa, a mi zależy na konkretnym i obiektywnym znaczeniu danego terminu. Tak więc, gdy określamy, że coś jest piękne, mamy na myśli, że owa rzecz jest w doskonałej harmonii, proporcji, jest zachowany porządek i ład. I tak, na przykład nigdy piękne dla mnie nie będzie coś, co nie ma zachowanego ładu, gdzie występuje bałagan i brak jakichkolwiek reguł i tyczy to się każdej dziedziny, którą można ocenić i poddać krytyce.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jak postrzegacie te dwa terminy, nie znając może wcześniej terminologii danych pojęć?

Pozdrawiam
Pollyanna

niedziela, 5 października 2014

Granat z czerwienią

Uwielbiam połączenie granatu z czerwienią, przy tym zestawieniu jeden kolor dopełnia drugi. Dziś właśnie korale w takiej kolorystyce: granatowa wełna w odcieniu jaśniejszego i ciemniejszego granatu, przeplatane czerwonymi koralami…




Pogoda nas cały czas rozpieszcza, a zatem dużo słońca życzę.
Pollyanna