Z racji tego, że jestem ogromną miłośniczką czekolady, święto „to” na stałe wpisałam już w swój kalendarz i obchodzę regularnie
Tak wiem, nadmiar słodyczy szkodzi, ale spożywanie czekolady w
umiarkowanych ilościach ma pozytywny wpływ na zdrowie. Dodam jeszcze, że
moim faworytem jest czekolada gorzka i to taka, która zawiera minimum
65% kakaa. Przy takiej procentowości kakaa, można zacząć się delektować
prawdziwym jej smakiem, a nie smakiem cukru. A jak już z czegoś
korzystać, to tak w pełni, a nie na pół gwizdka
Oczywiście nie wskazane jest zjadanie tabliczki dziennie, codziennie, w
moim przypadku jest to rządek lub maksymalnie dwa rządki. I jeszcze
jedna istotna kwestia… większość czekolad zawiera E476 – syntetyczny
emulgator i stabilizator (Polirycynooleinian poliglicerolu). Nie będę tu
się rozpisywała o szkodliwości tych związków, bo chyba każdy sobie
zdaje z tego sprawę. Ja dokonuję świadomego wyboru, czytam etykiety
przed zakupem i korzystam tylko z pełnowartościowych produktów!
Pozdrawiam i życzę miłego delektowania się prawdziwym smakiem czekolady
Pollyanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz